Rzecz dzieje się pewnego feralnego poniedziałku w Warszawie. Bohaterem zaś jest zbiorowość - kilkanaście osób, których pechowe i skomplikowane perypetie słabiej lub silniej zazębiają się ze sobą. Włoski przemysłowiec Francesco Romanelli (znakomity Kazimierz Witkiewicz) przyjeżdża do stolicy Polski w sprawach handlowych. Już na lotnisku wsiada jednak do niewłaściwego auta, co skutkuje lawiną nieporozumień i problemów.